Siły USA likwidują 15 celów Huti w Jemenie

gospodarkamorska.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: GospodarkaMorska.pl - portal morski, portal gospodarczy


Jak podaje Centralne Dowództwo Sił USA (US CENTCOM), na terenie zachodniego Jemenu, kontrolowanego przez bojowników Huti zneutralizowano kilkanaście stanowisk bojowych, wykorzystywanych m.in. do ataków na żeglugę w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej.

Aby skutecznie chronić żeglugę w regionie, armia USA "w ramach samoobrony" śledzi działalność Huti, kontrolujących od ponad dekady obszar Jemenu, pozostając poza kontrolą uznawanych międzynarodowo władz kraju. Co istotne w tym przypadku, pierwszy raz od wielu miesięcy podano, iż miało to miejsce o określonej godzinie, w tym przypadku godz. 17:00 czasu sanajskiego.

"Działania te podjęto w celu ochrony wolności żeglugi i uczynienia wód międzynarodowych bezpieczniejszymi i bardziej zabezpieczonymi dla okrętów USA i koalicji oraz statków handlowych", podano w komunikacie na portalu X (dawniej Twitter).

W ostatnim czasie ataki na żeglugę ze strony bojowników wspieranych na Iran spadły, niemniej niekoniecznie to oznacza, iż zapanował spokój, jako iż rebelianci z ruchu Huti potrafili na pewien czas ograniczyć działalność, aby uśpić czujność służb i uzupełnić zapasy uzbrojenia. Potem potrafili powrócić do codziennych, regularnych ataków na statki i okręty, stanowiąc ogromne wyzwanie dla międzynarodowych sił morskich. Najnowsza podana do publicznej wiadomości próba ataku została przekazana 24 września, gdy wojska amerykańskie skutecznie zniszczyły nad Morzem Czerwonym jeden bezzałogowy statek powietrzny Huti. Nieco wcześniej podobny zniszczono na terenie zachodniego Jemenu. Z kolei 20 września na terenach kontrolowanych przez szyickich rebeliantów zniszczono kolejny dron "w ramach samoobrony". Śledząc temat wcześniej, poprzednia skuteczna akcja neutralizacji uzbrojenia miała miejsce 15 września, gdy zlikwidowano także na terytorium bojowników jeden system rakietowy.

Zniszczenie 15 celów było największym od dłuższego czasu, pojedynczym sukcesem sił USA które dążą do utrzymania ochrony żeglugi na trasie prowadzącej przez Kanał Sueski. Istnieje podejrzenie, iż stanowiska broni mogły być wymierzone w Izrael, jako iż Huti swoją działalność motywują wsparcie Hamasu, który w Strefie Gazy od października ub. r. walczyli z izraelską armią. Niedawne próby ataku ze strony Iranu na Izrael, a także atak tego drugiego na Liban może wskazywać na chęć udziału w tych atakach. Dodajmy, w momencie irańskiego ataku na Morzu Śródziemnym były obecne niszczyciele typu Arleigh Burke, działające w ramach Szóstej Floty USA: USS Cole (DDG 67) i USS Bulkeley (DDG 84). 1 października część irańskich pocisków balistycznych z Iranu w obronie Izraela we wschodniej części Morza Śródziemnego.

Ograniczenie aktywności Huti może być dowodem na skuteczność działań ochronnych międzynarodowych sił morskich, jak i działań wywiadowczych, wykorzystywanych do niszczenia broni dostarczanej głównie przez Iran, jaką bojownicy używają do ataków na statki i okręty. Przypomnijmy, iż w sierpniu doszło do ataku na zbiornikowiec MV Delta Sounion, który po ataku rakietowym Huti płonął wiele tygodni i dopiero w II poł. września, pod eskortą europejskich okrętów, udało się jednostkę wyprowadzić na bezpieczne wody i poddać czynnościom ratowniczym. W tym przypadku nie było ofiar wśród załogi, niemniej sytuacja groziła katastrofą ekologiczną. Stąd rebelianci ogłosili, iż nie będą przeszkadzać służbom w neutralizacji zagrożenia dla rybołówstwa oraz środowiska.

Aby zapewnić bezpieczeństwo żeglugi, USA rozpoczęły w grudniu międzynarodową misję pk. „Prosperity Guardian”, dążąc. Podobny cel postawiła sobie Unia Europejska, angażując się od lutego br. w związku z operacją ENAVFOR Aspides, której cele są zbieżne z amerykańskimi, podkreślając aspekt zapewniania ochrony statkom poprzez możliwość ich eskortowania. Dzięki temu udało się zapewnić ochronę setkom statków i zniszczyć dziesiątki rakiet i dronów Huti. Niestety, w efekcie działań bojowników blisko 30 statków zostało uszkodzonych, w tym dwa zatonęły. Zginęły trzy osoby, a kilka kolejnych zostało rannych.

Z racji na to, iż oba przedsięwzięcia realizowane są już ponad pół roku, co jakiś czas są wymieniane okręty uczestniczące w nich. Do europejskiej operacji wysłano w ostatnim czasie kolejny, okręt Marynarki Wojennej Grecji. 30 września przybyła fregata typu Hydra, HS Spetsai (F-453).

Z powodu prowadzonych od listopada ub. r. ataków Huti na żeglugę w związku z konfliktem trwającym w Strefie Gazy, międzynarodowy ruch morski ruch przez Kanał Sueski spadł o ponad 40% i w znacznej mierze odpuścił ruch przez Morze Czerwone i Zatokę Adeńską. Statki największych firm żeglugowych decydują się na dłuższą trasę, opływając Przylądek Dobrej Nadziei w Republice Południowej Afryki. W efekcie wzrosły ceny towarów sprowadzanych drogą morską jak i doszło do wydłużenia transportów, co zaburzyło liczne łańcuchy dostaw.

Idź do oryginalnego materiału