Skoki do wody, antyterroryści i ewakuacja – tak było na Politechnice Morskiej w Szczecinie

18 godzin temu

Antyterroryści na statku Nawigator XXI, skoki do wody, ewakuacja ze statku – to tylko kilka przykładów ćwiczeń, które odbyły się na Zalewie Szczecińskim oraz w Centrum Szkoleniowym Offshore MUSTC w Szczecinie. Od 8 do 10 listopada studenci szkolili swoje umiejętności w ćwiczeniach ratowniczo-antyterrorystycznych – nad przebiegiem ćwiczeń czuwał sztab ekspertów z Politechniki Morskiej i służb przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego.

To jest doskonalenie umiejętności ponad standard. Chcemy, żeby studenci zobaczyli, jak można koordynować się z profesjonalistami, którzy codziennie wykonują takie zadania – tak o zakończonych w niedzielę, 10 listopada, manewrach powiedział JM Rektor PM Wojciech Ślączka, który obserwował ćwiczenia.

W ćwiczeniach udział wzięli studenci regularni oraz kół naukowych Politechniki Morskiej. Łącznie w wydarzeniu wzięło udział ok. 500 osób w tym służby takie jak Policja, Straż Graniczna, Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa SAR, Szczecińskie WOPR, Zachodniopomorskie WOPR, WOPR Police, Jednostka Ratownictwa Specjalnego OSP w Kowalewku, OSP Szczecin, OSP Trzebież, OSP Błotno, Stowarzyszenie Ratownicze ArtMed A.B.

Fot. Politechnika Morska
Fot. Politechnika Morska

Choć poszczególne elementy z tych manewrów wystepują w standardowych ćwiczeniach studentów, to tego typu ćwiczenia nie realizowane są na Politechnice Morskiej często. „Ćwiczenia nie miały do tej pory formy skompensowanych trzydniowych ćwiczeń. W pierwszy dzień ćwiczeń brali udział studenci regularni z nawigacji” – mówi Tomasz Idziak specjalista ds. szkoleń w Akademickim Centrum Szkoleniowym MUSTC, oraz organizator szkolenia. Ćwiczenie to było szeroko rozszerzoną opcją programu nauczania, dodatkowo z udziałem profesjonalistów.

Fot. Politechnika Morska
Fot. Politechnika Morska

Studenci Politechniki Morskiej rozpoczęli ćwiczenia 8 listopada od wykładów teoretycznych, które poprowadził weteran GROM Andrzej K. Kisiel, zaś w kolejnych dniach odbywały się ćwiczenia praktyczne.

Manewry odbywały się przez 3 dni

Pierwszy dzień ćwiczeń to wykłady które poprowadził weteran GROM, Andrzej K. pseudonim Kisiel. Dotyczyły one bezpieczeństwa podczas ataku aktywnego strzelca na budynek ze znalezieniem niebezpiecznego ładunku – ćwiczenie miało pokazać jak reagować podczas znalezienia niebezpiecznego ładunku. Wykłady były połączone z ćwiczeniami praktycznymi.

„Podczas tych zajęć (w piątek) grupa podstawionych terrorystów wbiegła do sali i zaatakowała studentów. Po to żeby pokazać im, jak faktycznie wyglądają strzały, jak ktoś na nich krzyczy lub ktoś siłą karze im coś robić. Następnie zrobiliśmy odbicie porwanych przez grupę szturmową – to też jest bardzo stresogenne i trzeba wiedzieć jak się w takiej sytuacji zachować” – mówi Tomasz Idziak

Drugi dzień

„Zajęcia odbywały się przy Ośrodku Szkoleniowym Politechniki Morskiej przy ul. Willowej w Szczecinie. Tutaj nasi studenci z kół, jak i służby OSP, PSP, SG, Komandosi z , WOPR, SAR i inne jednostki ratownicze. Mieliśmy 3 stacje w których poszczególne grupy ćwiczyły” – mówi Tomasz Idziak.

W basenie Ośrodka, gdzie odbywały się ćwiczenia z ratownictwa wodnego i ratownictwa studenci mogli sprawdzić się w najtrudniejszych warunkach.

„Basen ośrodka jest w pełni wyposażony we wszystkie symulatory pogody: może zapewnić wszystkie warunki pogodowe – falę, deszcz, mgłę, burzę, błyski, dźwięki, mamy w pełni wyposażoną łódź ratunkową – dokładnie taką samą jaka występuje na statkach, mamy rękawy ucieczkowe, wciągarki helikopterowe, symulator śmigłowca – przy użyciu tych wszystkich elementów osoby musiały ewakuować się dzięki łodzi ratunkowej, rękawa ucieczkowego, czy też z burty helikoptera, był też skok do wody z wysokości ok 4 metrów” – wylicza Tomasz Idziak.

W ćwiczeniach wykorzystano wiele elementów ratownictwa i przetrwania na morzu. W kolejnej stacji tj. kwalifikowanej pierwszej pomocy, uczestnicy mieli do czynienia z wysoką pozoracją, nie zabrakło złamań, krwotoków – wszystko po to by zachować jak największy realizm ćwiczeń.

Trzeci dzień

„Trzeci dzień był dniem najbardziej intensywnym – podczas ćwiczeń w Porcie w Trzebieży brały udział jednostki takie jak OSP, PSP, SG,SAR, WOPR i oczywiście studenci Politechniki Morskiej. Do dyspozycji był statek Nawigator 21 – na którym działa się większość akcji”. – mówi Tomasz Idziak

To ćwiczenie rozpoczęło się od odprawy bezpieczeństwa w Porcie Trzebież – następnie antyterroryści zostali przekazani na statek Nawigator, na którym byli studenci – porwano ich, zgrupowano i wysunięto żądania. W tym momencie uruchomiono wszystkie alarmy jakie są dostępne na statku. Pierwsze co się wydarzyło po ataku terrorystycznym to było rozpoznanie przez SAR oraz MOSG, który próbował zrobić rozeznanie dla szturmu- doszło do szturmu i uwolniono zakładników.

W chwili kiedy doszło do uwolnienia, na statku doszło do wybuchu – wówczas doszło do masowej ewakuacji do wody.

„Ewakuowało się około 40 osób i przy użyciu wszystkich jednostek ratowniczych dostępnych w danym dniu, czyli WOPR ,OSP, SAR, SG i Policja, musiały te wszystkie osoby podjąć z wody i udzielić im kwalifikowanej pierwszej pomocy na łodziach, jak również zrobić faktyczną komunikację z koordynatorami działań” – mówi Tomasz Idziak.

Wszystkie grupy, służby mogły dzięki temu przećwiczyć komunikację pomiędzy zespołami i działania.

Fot. Politechnika Morska
Fot. Politechnika Morska
Fot. Politechnika Morska
Fot. Politechnika Morska
Fot. Politechnika Morska
Fot. Politechnika Morska

Jak studenci Politechniki Morskiej przyjęli ćwiczenia?

Studenci byli zachwyceni, iż Politechnika daje im możliwość odbycia tak realnych ćwiczeń u boku profesjonalistów, uznali to za bardzo pouczającą lekcję.

„Studenci zauważyli, iż szkolenia do których podchodzą są dla nich niezbędne i iż trzeba do nich podchodzić z pełną profesjonalnością, bo takie sytuacje faktycznie moga mieć miejsce i trzeba sobie z nimi poradzić. Tak samo właśnie z ewakuacją, no bo oczywiście ewakuację ze statku, ratownictwo wodne – to wszystko ćwiczą u nas na basenie, ale w realiżmie – kiedy faktycznie muszą wyskoczyć ze statku, będą podbierani przez służbę ratunkową, albo muszą wejść sami na tratwę ratunkową – jest to zdecydowanie wartość dodana do tego czego się uczą na kursach i szkoleniach” – mówi Tomasz Idziak.

Manewry ratownicze i antyterrorystyczne, organizowane przez Akademicki Ośrodek Szkoleniowy Politechniki Morskiej MUSTC, to jedno z niewielu tak kompleksowych i zaawansowanych wydarzeń na Pomorzu Zachodnim. Ćwiczenia te dały okazję do doskonalenia współpracy między służbami w sytuacjach kryzysowych, a dla studentów stanowią konieczny element ćwiczeń, podnoszący ich bezpieczeństwo podczas pracy na morzu.

Wydarzenie zostało objęte patronatem i wsparciem Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza oraz JM Rektora PM Wojciecha Ślączki. Wsparcia udzielił również Urząd Morski w Szczecinie.

Fot. Politechnika Morska

Idź do oryginalnego materiału