Trwają przesłuchania załogi masowca Jawor w sprawie odnalezionych narkotyków

5 godzin temu

W piątek 4 października czasu miejscowego, załoga statku m/s Jawor należącego do PŻM udaremniła przemyt znacznej ilości narkotyków. Sytacja miała miejsce w brazylijskim porcie Sao Luis, po tym jak statek przypłynął z portu Rotterdam. Jak poinformował Polskę Morską rzecznik prasowy PŻM Krzysztof Gogol od poniedziałku 7 października trwa dochodzenie i załoga statku jest przesłuchiwana.

Jak odnaleziono kokainę

Masowiec „Jawor” dwa dni stał na kotwicowisku portu São Luís na północnym wschodzie Brazylii. Pomieszczenie, w którym odkryto narkotyki, było wcześniej zaplombowane. Marynarz zauważył brak plomby przy wejściu do jednego ze schowków. „Odnaleziono kilka paczek owiniętych czarną folią. Zgodnie z procedurami kapitan poinformował agenta, ten zaś zawiadomił miejscową policję. Policja bardzo gwałtownie dotarła na miejsce” – mówi Krzysztof Gogol.

Nikt nie został zatrzymany

Od poniedziałku załoga statku Jawor jest przesłuchiwana przez brazylijską policję. „Jak dotąd nikomu nie postawiono zarzutów, nikt nie został zatrzymany. Załoga ma pełną opiekę prawną, na miejscu jest również tłumacz” – mówi Krzysztof Gogol.

Załoga statku PŻM jest międzynarodowa, jest w niej 20 osób w tym Polacy, Bułgarzy, Ukraińcy, Rumuni. w tej chwili statek stoi na redzie w porcie San Loius i czeka na pozwolenie na wejście na załadunek soi. Z załadunkiem „Jawor” wyruszy do portu w Kartagenie do Hiszpanii.

Nie wiadomo dokładnie jak narkotyki znalazły się na statku. Jak informuje Krzysztof Gogol „jeden ze scenariuszów mówi o tym, iż prawdopodobnie narkotyki zostały podrzucone w nocy, gdy statek stał na redzie, ale to już ujawni dochodzenie policji”.

„Warto zauważyć iż porty brazylijskie są waznym elementem szlaku narkotykowego, prowadzącego z państw Ameryki Południowej do Europy. Niestety statki handlowe są coraz częściej wykorzystywane przez przemytników” – wskazuje Krzysztof Gogol.

fot. PŻM

Idź do oryginalnego materiału