W każdym potencjalnym konflikcie na Morzu Bałtyckim sukces będzie zależał od zrozumienia złożonego środowiska w wodzie i wokół niej. Zastępca dowódcy szwedzkiej marynarki wojennej, gen. bryg. Patrik Gardesten z korpusu piechoty morskiej (Amfibiekåren), podzielił się z Saab spostrzeżeniami na temat akwenu i tego, jak Szwecja ma pomagać zapewnić mu bezpieczeństwo.
Oficer szwedzkiej armii podkreśla, iż Morze Bałtyckie nie przypomina żadnego innego akwenu na naszej planecie. Jest to największy na świecie obszar słonawej wody, a jego wąskie wejście, tysiące małych wysp i nieprzewidywalne dno sprawiają, iż stanowi wyzwanie dla nawigacji. Wskazuje, podobnie jak oficerowie sił morskich z innych państw regionu, iż Morze Bałtyckie jest pod wieloma względami bardzo szczególnym i wyjątkowym morzem.
Właśnie zagrożenia dla domeny morskiej były jednym z istotnych powodów, dla których władze w Sztokholmie zdecydowały się na akces do Organizacji Traktau Północnoatlantyckiego wraz z Finlandią po ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Z powodu kontrowersji i postawy Węgier oraz Turcji procedura wydłużyła się, niemniej kraj został pełnoprawnym członkiem sojuszu w lutym tego roku (Finlandia stała się nim w kwietniu ub. r.). Ponadto od tego roku wraz z Polską i Niemcami Szwecja będzie rotacyjnie zmieniać się w kwestii kierowania dowództwem sił zadaniowych NATO na Bałtyku w ramach CTF-Baltic. Aktualnie grupa szwedzkich oficerów pełni służbę w Rostocku, gdzie znajduje się niemieckie dowództwo DEU MARFOR.
Więcej w tekście: Wejście Szwecji do NATO zmienia sytuację na Bałtyku. Co nowy członek wnosi do Sojuszu?
Gen. bryg. Patrik Gardesten wskazuje, iż istotne jest zrozumienie, w jaki sposób warunki panujące na Morzu Bałtyckim wpływają na sprzęt, taki jak system sonarowy. Ma to posiadać najważniejsze znaczenie dla jego obrony w czasie konfliktu. Do tego dochodzi świadomość sytuacyjna i bycie przygotowanym na nieoczekiwane zdarzenia jest kluczową częścią podejścia Marynarki Wojennej Szwecji do obrony Morza Bałtyckiego.
– Bałtyk jest bardzo płytki i ma średnią głębokość około 55 metrów.
Topografia dna jest bardzo zróżnicowana. W ciągu roku zmienia się
również zasolenie i temperatura. Wszystkie te czynniki wpływają na to,
jak rozchodzą się dźwięki, a propagacja dźwięku ma dla nas najważniejsze
znaczenie podczas poszukiwania okrętów podwodnych i min. Ma to
oczywiście wpływ na materiały i sprzęt, których potrzebujemy do
wykonania naszego zadania – wskazuje oficer.
Wzdłuż szwedzkiego wybrzeża każdego dnia przepływa ok. 4 000 statków, stąd Szwecja dąży do utrzymywania kontroli nad tym obszarem. Dowództwo sił zbrojnych wskazuje ma potrzebę posiadania kontroli nad tym trudnym obszarem, a sytuacja jest stale analizowana pod względem dostosowania sił zbrojnych do potrzeb bezpieczeństwa i wykonywanych w związku z tym zadań. Do tego dochodzi kwestia nadążenia za zmianami technologicznymi i postępem.
– w tej chwili rozwój technologiczny postępuje bardzo szybko. Nie tylko my jesteśmy napędzani postępem technologicznym, ale także nasi przeciwnicy. Aby im sprostać, musimy nadążać i mieć dostęp do nowych, nowoczesnych technologii – wskazuje gen. bryg. Patrik Gardesten.
Szwedzkie władze są mocno zaangażowane w wyjaśnianie przyczyn uszkodzenia kabli przesyłowych, do czego doszło na końcu poprzedniego i początku obecnego tygodnia. Już w poniedziałek wysłały okręty w miejsce zdarzenia, aby dokładniej zbadać dno morskie i ustalić sposób, w jaki doszło do przerwania światłowodu, a także szukać związanych z tym śladów działalności człowieka.
Aby zwiększyć
bezpieczeństwo swojej domeny morskiej, Szwecja, obok wstąpienia do NATO,
mocno inwestuje w swój potencjał morski. Przykładem tego jest wcielony w
ubiegłym roku do służby nowy okręt rozpoznania radioelektronicznego,
HswMS Artemis, który jest oparty na podobnym projekcie jak w tej chwili
budowane polskie jednostki programu „Delfin”, powstające w gdańskiej
stoczni Remontowa Shipbuilding S.A. (Saab jest głównym wykonawcą
zlecenia). Oprócz tego trwa budowa dwóch okrętów podwodnych typu A26
(znanych też jako Blenkige), oferowanych również Polsce przez Saab w
ramach programu „Orka”. Aby zwiększyć bezpieczeństwo państwa, także w
zakresie działań pod wodą, władze przywróciły do służby z rezerwy jeden z
okrętów podwodnych typu A17, HSwMS Södermanland (oferowany polskiej
stronie kilka lat temu jako rozwiązanie pomostowe, co nie doszło do
skutku), który przeszedł też gruntowny remont, aby przywrócić mu pełną
sprawność bojową.
Szwecja planuje także nabycie dla sił
morskich nowych holowników oraz korwet. Te ostatnie prawdopodobnie będą
znacznie większe niż inne jednostki tej klasy w wielu państwach,
potencjalnie podobne do powstających w Finlandii okrętów typu Pohjanmaa,
mających 117 metrów długości i wyporność sięgającą do 4 500 ton.