Polskie wybrzeże Bałtyku coraz częściej staje się kierunkiem wybieranym przez turystów nie tylko latem, ale również jesienią i zimą. Widać wyraźnie, iż sezon turystyczny nad morzem wydłuża się, co jest efektem zarówno zmieniającego się klimatu, jak i polepszającej się infrastruktury.
Jakie czynniki sprawiają, iż Bałtyk przyciąga turystów również w chłodniejszych miesiącach?
Ciepłe jesienie i łagodne zimy
Klimat nad polskim Bałtykiem staje się coraz bardziej sprzyjający, choćby w tradycyjnie chłodniejszych okresach. Jak zauważa Katarzyna Turosińska, czlonkini zarządu Polskiej Izby Turystyki.
– Widać bardzo dobrze, iż sezon nad Bałtykiem się wydłuża. Jest to z jednej strony efekt ogólnego ocieplenia klimatu, który sprawia, iż w październiku mamy dodatnie temperatury przekraczające choćby 10 stopni Celsjusza. Dlatego bardzo często sezon wydłuża się choćby do listopada – mówi.
Jesienne wyjazdy nad morze zyskują na popularności dzięki łagodnym temperaturom i wyjątkowym adekwatnościom zdrowotnym morskiego powietrza. Rozbijające się fale uwalniają duże ilości jodu, szczególnie intensywne w chłodniejszych miesiącach. Zimą, kiedy nadmorskie krajobrazy pokrywają się szronem lub śniegiem, spacerowicze doceniają spokój i ciszę, jakiej trudno uświadczyć w szczycie sezonu letniego.
Mniej tłumów, więcej komfortu
Turystyka poza sezonem letnim ma jeszcze jedną, bardzo istotną zaletę – mniejsze obłożenie hoteli i brak tłumów na plażach czy w popularnych atrakcjach turystycznych.
– Turyści bardzo chętnie korzystają z tego okresu, ponieważ ceny w hotelach spadają, miejsca są bardziej dostępne, nie ma też takich tłumów jak latem – podkreśla Turosińska.
Niższe ceny noclegów, restauracji i usług sprawiają, iż wypoczynek nad morzem staje się bardziej przystępny. Dodatkowo wiele ośrodków wypoczynkowych przygotowuje specjalne oferty na jesień i zimę, takie jak pakiety spa, turnusy zdrowotne czy wydarzenia tematyczne, takie jak np. święta nad morzem.
Nie tylko Polacy – Bałtyk przyciąga gości z zagranicy
Jesienne i zimowe wyjazdy nad Bałtyk cieszą się popularnością nie tylko wśród Polaków. Coraz częściej można spotkać turystów z Niemiec czy Czech, którzy doceniają zarówno walory przyrodnicze, jak i rozwijającą się infrastrukturę polskiego wybrzeża.
– Zarówno nasi rodacy, jak i sąsiedzi zza południowej granicy, czyli Czesi, oraz z zachodniej granicy, Niemcy, lubią korzystać z wypoczynku nad Bałtykiem ze względu na polepszającą się infrastrukturę. Chodzi tu zarówno o lepsze drogi dojazdowe, jak i o samą jakość hoteli oraz innych atrakcji turystycznych – wyjaśnia Turosińska.
Nowe inwestycje w infrastrukturę, takie jak modernizacje dróg, rozwój tras rowerowych czy odnowa obiektów turystycznych, przyciągają gości przez cały rok. Hotele coraz częściej oferują wysoki standard, a miejscowości nadmorskie rozwijają ofertę atrakcji dostępnych niezależnie od pogody, takich jak muzea, aquaparki czy centra wellness.
Statystyki potwierdzają rosnącą popularność
Dane z branży turystycznej potwierdzają, iż sezon nad Bałtykiem trwa coraz dłużej. Według raportów, liczba turystów odwiedzających polskie wybrzeże we wrześniu i październiku wzrasta z roku na rok. W 2024 roku Pomorze Zachodnie odnotowało rekordowy ruch turystyczny w październiku, co było wynikiem nie tylko ciepłej jesieni, ale także działań promocyjnych lokalnych władz i przedsiębiorców.
Portal Nocowanie.pl podaje, iż rosnąca popularność Bałtyku poza sezonem to także efekt mniejszego obłożenia i braku tłumów. Turyści doceniają spokój i możliwość relaksu w pięknej scenerii, z dala od letniego zgiełku.