Batalia o skreślenie Adama Kowalczyka z list biegłych. Relacja z placu boju

1 miesiąc temu

Artur Mezglewski

Adam Kowalczyk jest klinicznym i dobrze udokumentowanym przypadkiem biegłego stronniczego. Jego casus nadaje się do podręczników z zakresu procedury karnej. Wydawało się, iż skreślenie tej osoby z listy biegłych sądowych będzie czystą formalnością. Prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie, jak też Minister Sprawiedliwości są jednak innego zdania. Wychodzi więc na to, iż biegły, który jest stronniczy spełnia oczekiwania organów tzw. Wymiaru Sprawiedliwości…

Przypadek biegłego Adama Kowalczyka opisaliśmy w poniższym materiale:

Biegły jest po to, żeby bronił Policji…

W dniu 17 kwietnia 2023 r. Stowarzyszenie Prawo na Drodze skierowało wniosek do Prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie o wszczęcie postępowania administracyjnego w przedmiocie zwolnienia Adama Kowalczyka z funkcji biegłego przy Sądzie Okręgowym w Rzeszowie. Poniżej zamieszczamy link do pełnej treści tego wniosku:

Wniosek o wszczęcie postępowania w przedmiocie skreślenia A.K z listy biegłych

Prezes Sądu postępowania jednak nie wszczął, ale zbył nas krótkim pismem, w którym poinformował Organizację, iż udzielił biegłemu (nie wiadomo w jakim trybie) pisemnego upomnienia… Oto pełna treść tego pisma:

Odpowiedź Prezesa SO na wniosek o wszczęcie postępowania

Warto zwrócić uwagę na to, kto podpisał się pod powyższym pismem. Sędzia Grzegorz Pliś – ówczesny Wiceprezes Sądu Okręgowego. Jest to najbardziej arogancka i aspołeczna osoba na stanowisku prezesowskim, z jaką przyszło nam kiedykolwiek korespondować. Sędzia Pliś od 2019 r. był Prezesem Sądu Rejonowego w Rzeszowie. W czasie jego urzędowania oddalane były wszystkie nasze wnioski o udostępnienie informacji publicznej. Na szczęście był wtedy jeszcze okręg, który – z kolei – wszystkie jego decyzje uchylał. Problem jednak w tym, iż Pliś za swoją antyspołeczną działalność został awansowany na Prezesa (później) Wiceprezesa) Sądu Okręgowego w Rzeszowie… Kilka tygodni temu sędzia Pliś stał się szeregowym sędzią i nikt już więcej temu panu prezesury nie zaproponuje. To pewne. Niech gra na tej swojej gitarze basowej, bo do tego tylko się nadaje.https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,1716170.html

Pismo Sędziego Plisia nie spełniało cech pisma merytorycznego. Zgodnie z obowiązującym prawem Prezes Sądu – po wpłynięciu wniosku od organizacji społecznej – winien wydać postanowienie o wszczęciu postępowania lub postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania, które jest zaskarżalne. A skoro Prezes żadnego z powyższych postanowień nie wydał – trwał w bezczynności. Dlatego też w dniu 2 lipca 2023 r. skierowaliśmy do Prezesa Sądu Okręgowego ponaglenie:

Ponaglenie

Na powyższe otrzymaliśmy odpowiedź podpisaną przez Wiceprezes Sądu Okręgowego – SSO Grażynę Artymiak, z którego wynika, iż prezesi Sądu Okręgowe w Rzeszowie nie tylko nie znają podstawowych przepisów Kodeksu postępowania admistracyjnego, ale też nie posiadają zdolności czytania ze zrozumieniem. Oto pismo SSO Grażyny Artymiuk:

Odpowiedź na ponaglenie

W związku z powyższym skierowaliśmy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie skargę na bezczynność Prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie w przedmiocie rozpatrzenia wniosku SPnD o wszczęcie postępowania administarcyjnego. Oto pełny tekst (odpis) skargi:

Skarga do WSA w Rzeszowie na bezczynność Prezesa Sądu Okręgowego

W odpowiedzi na skargę Prezes Sądu Okręgowego (w osobie SSO Grzegorza Plisia) podniósł argument, iż jego odpowiedz na wniosek SPnD z dnia 12 maja 2023 r. stanowiła „ułomne postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania”. Oto pełny tekst tego pisma.

Odpowiedź Prezesa SO Odpowiedź na skargę (WSA Rzeszów)

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie w wyroku z dnia 8 listopada 2023 r. stwierdził, iż Prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie dopuścił się bezczynności.

Wyrok WSA w Rzeszowie

Nim jednak doszło do wydania tego wyroku Prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie – w dniu 11 sierpnia 2023 r. – wydał formalne postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania o skreślenie Adama Kowalczyka z listy biegłych. W uzasadnieniu tego postanowienia Prezes Sądu Okręgowego (w osobie SSO Grzegorza Plisia) uznał, iż uchybienie będące udziałem biegłego Adama Kowalczyka było „jednostkowe i w gruncie rzeczy błahe”:

Postanowienie SO w Rzeszowie o odmowie wszczęcia postępowania administrarcyjnego

Na powyższe postanowienie Stowarzyszenie Prawo na Drodze złożyło w dniu 28 września 2023 r. zażalenie do Ministra Sprawiedliwości. Oto pełny tekst tego zażalenia:

Zażalenie na postanowienie Prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie

Minister Sprawiedliwości nie przychylił się do zażalenia Stowarzyszenia Prawo na Drodze i postanowienie Prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie utrzymał w mocy:

Postanowienie Ministra Sprawiedliwości

Podstawą odmowy uwzględnienia przez Ministra Sprawiedliwości zażalenia Stowarzyszenia Prawo na Drodze było stwierdzenie, iż Stowarzyszenie nie wykazało, iż działa w interesie społecznym…

Drogi Czytelniku, powtórzę to jeszcze raz: zdaniem Minisitra Sprawiedliwości inicjatywa organizacji społecznej zmierzająca do skreślenia z listy biegłych stronniczego biegłego nie jest działaniem w interesie społecznym!!!

Warto zwrócić uwagę na osobę, która w imieniu Ministra Sprawiedliwości podpisała się pod postanowieniem o utrzymaniu w mocy postanowienia Prezsa Sądu Okręgowego w Rzeszowie o odmowie wszczęcia postępowania w przedmiocie zwolnienia z funkcji biegłego Adama Kowalczyka. To będąca od 2004 roku na delegacji w Ministerstwie Sprawiedliwości Grażyna Kołodziejska – sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Grażyna Kołodziejska została nominowana na sędziego przez Radę Państwa w 1985 r. Do roku 2005 orzekała w Wydziale Ksiąg Wieczystych Sądu Okręgowego w Częstochowie. Od 2004 roku – nieprzerwanie – pełni w Ministerstwie Sprawiedliwości funkcję Zastępcy Dyrektora w Departamencie Zawodów Prawniczych (wcześniej ten departament nazywał się inaczej) i od tamtego czasu aż do dziś (Minister Bodnar jej nie zwolnił) udaremnia wszelkie inicjatywny społeczne zmierzające do poprawy transparentności Wymiaru Sprawiedliwości. To Grażyna Kołodziejska m. in. uchyliła w 2021 roku postanowienie Prezesa Sądu Okręgowego w Katowicach o zwolnieniu z funkcji biegłego Andrzeja Jąderko. To dzięki niej, wspomniany biegły przez cały czas krzywdzi swoimi opiniami dziesiątki nieszczęśników. Smaczku dodaje fakt, iż sędzia Grażyna Kołodziejska i Andrzej Jąderko pochodzą spod Częstochowy…

Warto z uwagą przeczytać materiał opublikowany w Rzeczypospolitej w 2008 roku. Jego uważna lektura pozwoli czytelnikowi zrozumieć, jaki jest dla sędzi Grażyny Kołodziejskiej ideał biegłego.

https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art8245211-jak-sedziowie-zlecali-prace-bieglemu

W 2021 roku Stowarzyszenie nie zdecydowało się na zaskarżenie postanowienia wydanego przez SSA Grażynę Kołodziejską w sprawie Andrzeja Jąderko. Tym razem jednak nie odpuściliśmy. Zaskarzżlismy postanowienie Ministra Sprawiedliwości (czyt. Grażyny Kołodziejskiej) do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Nasza skarga z dnia 21 grudnia 2021 r. poniżej:

Skarga do WSA w Warszawie na postanowienie Ministra Sprawiedliwości

Gdyby kogoś to interesowało, to zamieszczamy też odpowiedź Ministerstwa Sprawiedliwości na naszą skargę:

Odpowiedź Ministra Sprawiedliwości na skargę SPnD

W dniu wczorajszym odebrałem pismo z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, zawierające wyrok tegoż Sądu z dnia 28 maja 2024 r. Okazuje się, iż Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał nam rację i uchylił postanowienie Ministra Sprawiedliwości wraz z postanowieniem Prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Sprawa wraca do początku. Czekamy na decyzję nowej obsady prezesowskiej w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie… Czekamy też na zakończenie kariery zawodowej SSA Grażyny Kołodziejskiej.

Wyrok WSA w Warszawie

PS.

Wraz z wnioskiem o skreślenie biegłego Adama Kowalczyka z listy biegłych, złożyliśmy także zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie o podejrzeniu popełnienia przez tegoż biegłego przestępstwa polegającego na sporządzeniu nierzetelnej (stronniczej) opinii. Materiały w tej sprawie są również bardzo obszerne. Z ich publikacją czekamy jednak do czasu, aż podkarpacka prokuratura skompromituje się do spodu…

Idź do oryginalnego materiału