Pierwsze pociągi Baltic Express wyjechały w niedzielę ze stolicy Czech na otwartą tego dnia trasę Praga-Gdynia. Pierwszy skład wyruszył z 20-minutowym opóźnieniem z powodu usterki, kolejne ruszyły w trasę już bez problemów.
„To kolejna okazja do połączenia dwóch sąsiednich państw i dwóch bliskich narodów” – powiedział PAP minister transportu Czech Martin Kupka.
Rzecznik Czeskich Kolei Filip Medelsky potwierdził opóźnienie jednego z pociągów, który miał planowy odjazd o godz. 7. Jak powiedział, przyczyną była konieczność wymiany jednego z wagonów, w którym stwierdzono usterkę toalety. Później, gdy pociąg zbliżał się do pierwszej stacji za Pragą, w Kolinie, okazało się, iż w jednym z wagonów nie działa ogrzewanie.
„Coraz więcej Polaków przyjeżdża do Czech. Mamy prawie 10-procentowy wzrost rok do roku i w pierwszych trzech kwartałach (2024) roku mamy już około 700 tysięcy polskich turystów, którzy odwiedzili Czechy. Trend jest rosnący” – podkreślił w rozmowie z PAP szef czeskiej centrali ruchu turystycznego CzechTourism Frantiszek Reismueller. Jak dodał, celem jego organizacji jest pokazanie Polakom innych regionów niż Praga, którą odwiedzają najczęściej.
Podobnie na połączenie Praga-Gdynia zapatruje się strona polska. „Trasa Baltic Expressu, uzgodniona przez czeskie i polskie koleje państwowe, przebiegająca m.in. przez Wrocław, Poznań, Bydgoszcz do Trójmiasta, umożliwia lepsze i szybsze dotarcie Czechów zainteresowanych Polską i polskimi regionami do mniej oczywistych kierunków turystycznych” – powiedział PAP charge d’affaires ad interim ambasady RP w Pradze Jacek Gajewski.
Zdaniem czeskiego ministra transportu Czesi w Polsce mogą liczyć na wiele inspiracji. „To, z czego moim zdaniem można czerpać inspirację, to sposób pokazywania historii XX wieku. To, co polskie muzea potrafiły zrobić: przedstawić kluczowe, przełomowe wydarzenia w historii XX wieku. To coś, co Czesi zdecydowanie powinni poznać” – ocenił Kupka.
Podróż Baltic Expressem z Pragi do Trójmiasta trwa około dziewięciu godzin. Pierwsze połączenie rusza o godz. 7, kolejne o godz. 11, 15 i 19.
źródło: PAP / fot. lustracyjne, envato