Na dzień dziecka trudna ZAGADKA KARNISTY z udziałem dzieci

3 miesięcy temu

W kolejnej Zagadce Karnisty mierzymy się z różnymi konstrukcjami Dogmatycznymi, których bohaterami są dzieci.

Dziecko nakłoniło dziecko do obrony koniecznej przed dzieckiem pomagającym dziecku ukraść zabawkę dziecku. Ile dzieci zrobiło coś niemożliwego?

No właśnie, które z tych sytuacji są niemożliwe z Dogmatycznego punktu widzenia? Żeby znaleźć poprawną odpowiedź, trzeba rozłożyć pytanie na czynniki pierwsze. Przykładowo, czy dziecko może stosować obronę konieczną? Przeciwko dziecku? Itd. To jedna z trudniejszych Zagadek w historii, zatem trzymam kciuki!

Osoby studiujące prawo zachęcam do przemyślenia sytuacji każdego “dziecka” i dokładnego wyjaśnienia, czy robi ono coś możliwego czy niemożliwego – i dlaczego? Idealne ćwiczenie na argumentację prawniczą!

Poniżej znajduje się poprawne rozwiązanie Zagadki wraz z dokładnymi wyjaśnieniami.

Podchwytliwe dziecko

Pierwszą trudnością Zagadki było uczynienie jej bohaterami samych dzieci. Ale: to kilka zmienia, ponieważ osoby poniżej 18. roku życia (czyli dzieci) jak najbardziej mogą korzystać z różnych instytucji prawa karnego. To, iż osoby w określonym wieku nie popełniają przestępstwa (w Polsce co do zasady poniżej 17 lat) nie oznacza, iż nie mogą popełnić czynu zabronionego lub wypełnić znamion należących do instytucji wyłączających odpowiedzialność karną.

Tylko w wyjątkowych wypadkach do dzieci nie mogłyby znaleźć zastosowania niektóre z przepisów Kodeksu karnego – każdy taki wyjątkowy przypadek musiałby zostać rozważony odrębnie.

Zatem, w gruncie rzeczy nie jest aż tak istotne, czy mówimy o dziecku, które kogoś do czegoś nakłoniło itd. To było podchwytliwe. Musimy się skupić na tym, czy wskazane w Zagadce instytucje prawne mogą się ze sobą “łączyć”. A więc do dzieła!

Dziecko nakłoniło dziecko

Jak najbardziej jest to możliwe. Dziecko może nakłonić inną osobę, w tym inne dziecko, do jakiegoś zachowania, np. do popełnienia czynu zabronionego. Znamiona podżegania będą wówczas wyczerpane.

Nakłoniło dziecko do obrony koniecznej

Kodeksowe nakłanianie, czyli podżeganie, musi polegać na tym, iż sprawca nakłania kogoś do popełnienia czynu zabronionego. Trudności rodzą się w sytuacji, gdy ów “czyn zabroniony”, np. pobicie innej osoby ma być popełniony w warunkach obrony koniecznej, a więc sytuacji wyłączającej bezprawność czynu.

Ten aspekt Zagadki wymaga dokładniejszego wyjaśnienia. Oczywiście, ściśle rzecz ujmując, podżeganie do obrony koniecznej “jako takiej” nie jest możliwe. Wynika to z charakteru prawnego obrony koniecznej, która jest kontratypem, a więc szczególną instytucją prawa karnego, która zawsze musi towarzyszyć jakiemuś typowi zachowania zabronionego.

Nie ma obrony koniecznej samej w sobie. Jak mawiał prof. Władysław Wolter z Krakowskiej Szkoły Prawa Karnego, kontratyp bez typu nie ma sensu.

Przykładowo: pobicie człowieka w obronie koniecznej, złamanie ręki w obronie koniecznej itd. Ściśle rzecz ujmując należałoby więc mówić o nakłonieniu innej osoby do zrobienia czegoś wyczerpującego znamiona typu czynu zabronionego pod groźbą kary w obronie koniecznej.

Jednak można powiedzieć, iż ktoś nakłonił kogoś do obrony koniecznej w tym sensie, iż in concreto sytuacja polegała na tym, iż dana osoba została nakłoniona do odparcia zamachu na dobro prawne, a owo odpieranie zamachu wyrządzało (miało wyrządzić) napastnikowi jakąś szkodę. Przy takim założeniu konstrukcja nakłonienia do obrony koniecznej jest możliwa.

Odrębną sprawą jest ustalenie, czy nakłaniający ponosi odpowiedzialność karną za takie nakłanianie i z jakiego powodu ewentualnie odpowiedzialności tej nie ponosi. To kwestia nie związana wprost z analizowaną Zagadką.

Dziecko broni się koniecznie

Dziecko może powołać się na kontratyp obrony koniecznej. Dziecko broniące jakiegokolwiek dobra prawnego może spotkać się z zarzutem wyczerpania znamion czynu karalnego, jednak jego czyn nie będzie negatywnie oceniony z powodu działania w ramach kontratypu.

Dziecko nie będzie odpowiadało karnie tak czy inaczej, np. z powodu tego, iż ma tylko 13 lat, ale mocniejsze niż argument wieku jest stwierdzenie, iż czyn dziecka został wtórnie zalegalizowany przez obronę konieczną.

Konstrukcja nakłonienia dziecka, by działało w obronie koniecznej, jest prawnie dopuszczalna.

Obrona konieczna przed dzieckiem

I odwrotnie: dopuszczalne jest stosowanie obrony koniecznej przez dziecko oraz przeciwko dziecku. Czyn dziecka może stanowić bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem, który będzie uprawniał do zastosowania obrony koniecznej.

Znamieniem obrony koniecznej jest “bezprawny” zamach. Nie musi być to atak przestępny. To, iż dziecko nie ponosi odpowiedzialności karnej z uwagi na zbyt młody wiek nie oznacza, iż jego czyn jest zawsze legalny. Brak przestępności czynu nie równa się brakowi bezprawności czynu.

Dziecko pomagające dziecku

Zgodnie z Kodeksem karnym, pomocnikiem w czynie zabronionym może być dziecko. Okoliczności osobiste wyłączające odpowiedzialność karną stosuje się wyłącznie do tych współdziałających w popełnieniu czynu zabronionego, których ta okoliczność dotyczy. Może być więc tak, iż pomocnik będący dzieckiem nie odpowiada karnie, zaś sprawca bezpośredni odpowiada karnie za swój własny czyn.

Obrona przed dzieckiem pomagającym

Spore kontrowersje wywołuje sytuacja polegająca na stosowaniu działań obronnych przeciwko pomocnikowi w czynie zabronionym. Powiedzieliśmy już, iż dziecko może dopuścić się czynu bezprawnego i z tego powodu przeciwko jego zachowaniu przysługuje obrona konieczna. Pomocnictwo może być czynem bezprawnym.

Jednak problematyczne jest ustalenie, czy “pomoc” jako czyn jedynie ułatwiający innej osobie dokonanie ataku na dobro prawne może być uznana za zamach “bezpośredni”.

Odpowiedź na to pytanie musi być pozytywna: nie da się wykluczyć, iż pomocnictwo w czynie zabronionym będzie spełniało cechę nie tylko bezprawnego, ale i bezpośredniego zamachu na dobro prawne. Będzie zachowaniem, które w danej sytuacji stworzy realne zagrożenie dla dobra prawnego, szczególnie gdy ułatwiający będzie obecny na miejscu akcji przestępnej.

W takiej sytuacji możliwe jest stosowanie działań obronnych również przeciwko działaniom lub zaniechaniom pomocnika.

Dziecko kradnące zabawkę

Nie tylko w piaskownicy, ale i w innych przypadkach dziecko może wypełnić znamiona kradzieży – nie tylko zabawki innego dziecka.

Zabawka dziecka

Nawet jeżeli “formalnie” rzez biorąc zabawka nie byłaby dziecka (nie byłaby przedmiotem własności dziecka), to i tak kradzież zabawki “dziecka”, tzn. takiej, którą dziecko ma i się nią bawi spełnia wszystkie znamiona kradzieży. Dla uznania danego czynu za kradzież istotne jest jedynie to, by zabierana rzecz była rzeczą “cudzą” – czyli by nie była rzeczą osoby, która ją zabiera. Czyją natomiast jest rzeczą z perspektywy przedmiotu prawa własności, dla bytu kradzieży jest to irrelewantne

Zatem: prawidłowa jest odpowiedź A. Żadne dziecko wymienione w Zagadce nie zrobiło niczego niemożliwego. A prościej rzecz ujmując: wszystkie dzieci opisane w dzisiejszej zgadywance zrobiły coś, co jest możliwe na gruncie przepisów Kodeksu karnego.

Dziękuję za wspólne zgadywanie i gratuluję poprawnych odpowiedzi!

Zachęcam do udostępniania linka do analizy w mediach społecznościowych. Portal Dogmaty Karnisty to zarejestrowane czasopismo, które możesz cytować również w klasyczny sposób. Skorzystaj z poniższego wzoru:

  • M. Małecki, Na dzień dziecka trudna ZAGADKA KARNISTY z udziałem dzieci, DogmatyKarnisty.pl z 1.06.2024
Idź do oryginalnego materiału