Czy Park Narodowy Doliny Dolnej Odry to szansa na ekologiczny rozwój, czy zagrożenie dla gospodarki i żeglugi? Politycy spierają się o korzyści i ryzyka projektu, który ma zmienić przyszłość regionu.
Korzyści dla regionu
Według Stanisława Kaupa, przewodniczącego Komisji ds. Gospodarki Morskiej Rady Miasta Szczecin z KO, projekt może przynieść wiele korzyści dla regionu:
– Międzyodrze jest jednym z najbardziej unikalnych obszarów w Polsce. Ochrona tego terenu przyniesie korzyści nie tylko dla przyrody, ale także dla mieszkańców. Dzięki parkowi możemy przyciągnąć turystów, inwestorów w ekoturystykę oraz stworzyć nowe miejsca pracy w branży usługowej.
Ekspertyzy naukowe, m.in. prof. Agnieszki Szlauer-Łukaszewskiej z Uniwersytetu Szczecińskiego, potwierdzają, iż Międzyodrze to obszar o niezwykłym bogactwie biologicznym, który wymaga ochrony. Utworzenie parku ma także przyczynić się do poprawy drożności kanałów, co będzie korzyścią zarówno dla przyrody, jak i lokalnej infrastruktury wodnej.
Kaup zaznacza, iż uporządkowanie granic i zarządzania Międzyodrzem umożliwi harmonijny rozwój przyrody i gospodarki:
– Utworzenie parku uporządkuje również zarządzanie obszarem Międzyodrza, które w tej chwili podlega różnym instytucjom. Dzięki jednemu, spójnemu zarządzaniu możliwe będzie skuteczne przywracanie drożności kanałów, co jest najważniejsze dla ochrony czynnej, jak i zwiększenia funkcjonalności infrastruktury wodnej. To inwestycja w przyszłość regionu – zarówno jego przyrody, jak i społeczności.
Żeługa śródlądowa – szczegóły i plany
Jednym z kluczowych tematów debaty jest wpływ parku na żeługę śródlądową. Według wiceministra klimatu i środowiska Mikołaja Dorożały oraz ekspertów, park narodowy nie wpłynie na żeglowność Odry. Granice parku i jego otuliny zostały tak zaprojektowane, aby wykluczyć z nich koryta rzek, takie jak Odra Zachodnia, Odra Wschodnia i Regalica. Włączone są jedynie obszary między wałami i wewnętrzne brzegi Międzyodrza.
– Drogi wodne, takie jak Przekop Klucz-Ustowo czy Kanał Gartz-Marwice, zostaną utrzymane poza granicami parku. Tym samym żegluga na Odrze nie zostanie zakłócona – uspokaja Kaup.
Według zwolenników parku ruch na Odrze pozostanie zarządzany zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Park narodowy nie obejmie koryt głównych rzek, a proponowane regulacje dotyczą jedynie obszarów o wysokiej wrażliwości ekologicznej między wałami. Jak dodaje przewodniczącego Komisji ds. Gospodarki Morskiej Rady Miasta Szczecin z KO:
– Eksperci podkreślają, iż obecny projekt granic i otuliny jest zgodny z wymaganiami ochrony środowiska, jak i potrzebami gospodarczymi, w tym transportem wodnym. Dyrektor parku narodowego nie będzie miał uprawnień do ograniczania prędkości jednostek czy ingerowania w kwestie żeglugi, co wyklucza obawy o nadmierną ingerencję w ruch wodny.
Głos opozycji: zagrożenie dla żeglugi?
Nie wszyscy jednak podzielają entuzjazm dla tego projektu. Opozycja wyraża obawy, iż utworzenie parku narodowego może negatywnie wpłynąć na żeglugę śródlądową. Jak zauważa Radny Miasta z ramienia PiS, Krzysztof Romianowski, problemem mogą być ustawowe ograniczenia związane z funkcjonowaniem parków narodowych:
– Wszyscy doskonale wiemy, iż obostrzenia ustawowe, które opiewają na różnego rodzaju parki narodowe, wprowadzają szereg różnych ograniczeń. Należymy do sieci transportu TEN-T, która ma za zadanie rozwijać, a nie zwijać żeglugę śródlądową.
Obawy te dotyczą zarówno lokalnych przedsiębiorców, jak i strategicznego znaczenia Odry jako części europejskiego systemu transportowego.
Politycy opozycji podnoszą istotne obawy, wskazując na potencjalne zagrożenia dla gospodarki. Krzysztof Romianowski, przedstawiciel opozycji, nie ukrywa sceptycyzmu wobec deklaracji bezpieczeństwa dla żeglugi:
– Politycy KO dzisiaj mówią, iż Park Doliny Dolnej Odry będzie bezpieczny dla gospodarki, a jutro okaże się, iż zmiany są takie, iż jednak trzeba ograniczyć żeglugę śródlądową. Dlaczego? Żeby nasi sąsiedzi z zachodu mieli lepsze rynki zbytu. Bo my dzisiaj jesteśmy konkurencyjni dla naszych sąsiadów, co być może nie podoba się naszej aktualnej władzy.
Dialog i przyszłość
Przyszłość parku zależy teraz od wyniku konsultacji społecznych i uzgodnienia szczegółowych zapisów ustawy. Choć PNDDO niesie ze sobą ogromny potencjał, sukces projektu zależy od skutecznego pogodzenia interesów ochrony przyrody, lokalnej gospodarki i żeglugi śródlądowej.
Jak dodał Stanisław Kaup, konsultacje społeczne już realizowane są i będą kontynuowane:
– Spotkania z lokalnymi samorządami, rybakami, wędkarzami i przedsiębiorcami żeglugowymi, jak te organizowane przez wiceministra Dorożałę w Gryfinie, Kołbaskowie czy Widuchowej, pozwalają na wypracowanie kompromisów i szczegółowych rozwiązań – Podkreślam, iż Park Narodowy na Międzyodrzu powinien łączyć, a nie dzielić społeczności. Uwzględnienie uwag różnych interesariuszy jest najważniejsze dla powodzenia tego przedsięwzięcia.
Opozycja jednak twierdzi, iż dotychczasowe spotkania były jedynie symbolicznym gestem, a ich skala była niewystarczająca: – Na tych spotkaniach pojawiało się zaledwie kilka osób, a zagrożenia i przeciwności dla mieszkańców nie były rzetelnie przedstawiane – argumentują przeciwnicy projektu.
Planowany park narodowy ma chronić tereny wyjątkowe pod względem przyrodniczym, gdzie żyje ponad 200 gatunków ptaków, w tym wiele zagrożonych wyginięciem, choć decyzja o jego utworzeniu budzi kontrowersje, szczególnie, iż w tym regionie istnieje już Park Krajobrazowy.
fot. Piotr Piznal MI