Polska stocznia w Gdańsku osiągnęła nowy kamień milowy w branży jachtowej, kończąc proces infuzji kompozytowego kadłuba Sunreef 43M Eco. To 43-metrowe ekologiczne cudo, które jest największym katamaranem elektrycznym na świecie, stanowi przełomowy projekt w technologii budowy jachtów.
Kadłub Sunreef 43M Eco o imponujących rozmiarach – 43 metry długości i 15,4 metra szerokości – jest wykonany z innowacyjnego rdzenia piankowego. Jak wyjaśniają przedstawiciele stoczni, ta specjalna konstrukcja pomaga „minimalizować wagę przy jednoczesnej maksymalizacji osiągów”. Całkowita powierzchnia kompozytowa kadłuba wynosi 1700 m², co czyni go największym projektem tego rodzaju na świecie. Planowane odformowanie kadłuba ma się zakończyć jeszcze w tym roku.
To nie tylko największy kadłub w jednorazowej infuzji, ale też niezwykle zaawansowany ekologicznie. Na jachcie znajdzie się aż 250 m² paneli słonecznych, z czego 120 m² będzie zintegrowanych bezpośrednio na kadłubie. Połączenie tej technologii z napędem elektrycznym pozwala na nowo zdefiniować doświadczenie rejsu, czyniąc go „czystszym, bardziej odpowiedzialnym i energooszczędnym”.
Prezes i założyciel Sunreef Yachts, Francis Lapp, wyraził dumę z postępów w budowie.
– Osiągnęliśmy istotny etap budowy prawdziwie przełomowego jachtu. Skala projektu infuzji kadłuba jest wyjątkowa w branży i podkreśla naszą pionierską rolę w kształtowaniu przyszłości energooszczędnego jachtingu.
Oprócz fotowoltaiki jacht będzie wyposażony w system hydrogeneratorów, który dostarczy stały dopływ energii podczas żeglugi. Dzięki temu Sunreef 43M Eco może żeglować bez emisji spalin. Bateria ze stałym elektrolitem o pojemności 1 MWh zapewni nieprzerwany dostęp do energii, zwiększając zasięg jednostki.
Sunreef 43M Eco, oferujący komfortowe zakwaterowanie dla 12 gości, łączy luksus z ekologią.
zdjęcia: Sunreef Gdańsk