W okresie trzech tygodni na przełomie października i listopada na wybrzeżu Morza Kaspijskiego w położonym na południowym zachodzie Kazachstanu obwodzie mangystauskim znaleziono ponad tysiąc martwych fok kaspijskich; władze badają, co może być przyczyną pomoru - informują kazachstańskie media.
Naukowcy z państwowych instytucji pobrali tkanki martwych ssaków do badań. Ministerstwo rolnictwa Kazachstanu twierdzi, iż jak dotąd wszystkie próbki zwierząt przebadane pod kątem takich chorób jak pastereloza, ptasia grypa, nosówka, salmonelloza i listerioza okazały się negatywne. Resort dodał, iż ostateczne wnioski dotyczące przyczyn śmierci zwierząt zostaną przedstawione po badaniach laboratoryjnych, które mogą potrwać od trzech do czterech miesięcy.
Pojawiła się jednak teoria, iż przyczyną masowej śmierci ssaków mogą być "zjawiska naturalne" takie jak "emisja gazu ziemnego w wyniku podwodnych trzęsień ziemi". Wstępnie wykluczono, by przyczyną były polowania kłusowników.
Właściwa nazwa fok żyjących w Morzu Kaspijskim to Nerpa kaspijska. Występuje endemicznie w tym największym jeziorze świata. Samice osiągają długość 140 cm, samce choćby 150, mogą osiągać wagę do 86 kg. Jest drapieżnikiem; od czasu do czasu pojawiają się doniesienia o pogryzieniu przez przedstawicieli gatunku ludzi plażujących na wybrzeżu Morza Kaspijskiego. Jest jednak gatunkiem zagrożonym, w związku z czym władze Kazachstanu kilka miesięcy temu zapowiedziały utworzenie rezerwatu o powierzchni ponad 1 tys. km kw., który ma na celu zachowanie populacji tych ssaków.
Liczebność fok nie jest dokładnie znana - szacunkowe dane są bardzo rozbieżne i wahają się pomiędzy 70 a 300 tys. osobników. W ostatnim okresie liczba zwierząt systematycznie jednak spada z powodu kłusownictwa, zanieczyszczenia odpadami przemysłowymi, wypłycania jeziora oraz pogorszenia stanu siedlisk. Obserwatorzy zwracają również uwagę na fakt, iż obszar Morza Kaspijskiego stał się miejscem wystrzeliwania rakiet na Ukrainę i poligonem dla rosyjskiej armii, co nie pozostaje bez wpływu na faunę w tym zbiorniku. (PAP)
ddt/ sp/
Fot. Depositphotos