Trzymasztowy bark „Lwów”, pierwszy polski żaglowiec szkolny, zapisał się na stałe w historii polskiego żeglarstwa. Jako symbol odradzającej się Polski na morzach, pod biało-czerwoną banderą, kształcił przyszłe pokolenia nawigatorów. Jako pierwszy polski statek przekroczył równik. Jego historia to opowieść o morskich aspiracjach młodego państwa i początkach edukacji morskiej w Tczewie, które dziś kontynuuje Uniwersytet Morski w Gdyni.
Powstały w 1869 roku w angielskiej stoczni G.R. Clover & Co. w Birkenhead, początkowo służył jako statek handlowy pod nazwą „Chinsura”. W kolejnych latach zmieniał właścicieli i bandery, aż w 1920 roku został zakupiony przez Państwową Szkołę Morską w Tczewie, gdzie przeszedł modernizację, dostosowując go do potrzeb szkoleniowych. Jego pierwsze zadanie pod polską banderą stało się symbolem odradzającej się Polski na morzach i oceanach.
21 lipca 1920 roku na żaglowcu po raz pierwszy podniesiono biało-czerwoną banderę, ufundowaną przez mieszkanki Lwowa. Nazwany na cześć tego miasta, „Lwów” stał się flagowym statkiem Szkoły Morskiej w Tczewie, którą powołano do życia kilka miesięcy wcześniej, w czerwcu 1920 roku. W uroczystościach towarzyszących podniesieniu bandery uczestniczyły osobistości, takie jak wiceprezydent Lwowa Leonard Stahl czy kontradmirał Michał Borowski. Już trzy lata później, 13 sierpnia 1923 roku, „Lwów” jako pierwszy polski statek przekroczył równik podczas historycznego rejsu do Ameryki Południowej, stając się symbolem obecności Polski na oceanach świata. Ten rejs był częścią szerszej misji – zaznaczenia polskiej obecności na morzach oraz promocji polskiej żeglugi morskiej.
Szkoła Morska w Tczewie dysponowała dwoma statkami szkoleniowymi: rzecznym parowcem „Kopernik” i żaglowcem „Lwów”. Na pokładzie „Lwowa” odbywały się kandydackie rejsy i kilkumiesięczne praktyki morskie dla uczniów, przygotowujące ich do kariery w marynarce handlowej. Wśród komendantów żaglowca znalazły się wybitne postaci, jak Mamert Stankiewicz, znany później jako „Znaczy Kapitan”, który odegrał kluczową rolę w edukacji pierwszych pokoleń polskich marynarzy.
Rejs do Brazylii w 1923 roku był punktem kulminacyjnym morskiej kariery „Lwowa”. Statek wiózł nie tylko szkolną załogę, ale także polskie produkty, takie jak kilimy, porcelanę, meble i sprzęt rolniczy, mające promować rodzimą gospodarkę. Podczas tej podróży „Lwów” przepłynął 16 380 Mm, odwiedzając porty europejskie i brazylijskie, gdzie załoga spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem Polonii. Choć handlowy aspekt rejsu nie odniósł większego sukcesu, wydarzenie to miało ogromne znaczenie symboliczne – biało-czerwona bandera po raz pierwszy zawisła w portach Oceanu Atlantyckiego.
W ciągu 10 lat służby „Lwów” przebył 63 166 Mm, spędzając na morzu 818 dni. W 1929 roku został zastąpiony przez nowocześniejszy „Dar Pomorza” i przekazany Marynarce Wojennej, gdzie służył jako pływające koszary i magazyn. Niestety, w 1938 roku, mimo swojej legendy, został zezłomowany. Choć jego historia zakończyła się smutno, „Lwów” pozostaje symbolem pionierskich czasów polskiej edukacji morskiej i aspiracji narodu nad Bałtykiem.
Dzięki Szkole Morskiej w Tczewie, której kontynuatorem jest dziś Uniwersytet Morski w Gdyni, „Lwów” stał się kolebką polskich nawigatorów, dając Polsce pierwsze pokolenia kapitanów żeglugi wielkiej. To w Tczewie, mieście założonym przez księcia Sambora II, powstała tradycja kształcenia przyszłych marynarzy, która trwa do dziś. „Lwów” – pierwszy polski statek pod żaglami, który przekroczył równik, pozostaje żywym świadectwem morskich ambicji odrodzonej Polski.
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe