Tysiące ludzi próbuje dostać się do państw Europy uciekając przed konfliktami, biedą, albo po prostu zostają zwiedzeni myślą o łatwym i wygodnym życiu. Wielu naraża życie próbując przepłynąć przez Morze Śródziemne, nierzadko zdając się na łaskę przemytników i morskiego żywiołu. Trwający od lat kryzys imigracyjny jest wciąż wyzwaniem dla Unii Europejskiej.
Dzisiaj w godzinach porannych jednostka patrolowa Straży Wybrzeża Grecji L.S.-EL.AKT., która była na zaplanowanym patrolu, zauważyła w obszarze morskim Agrielia nieopodal Lesbos, jedną łódź żaglową, która przewoziła znaczną ilość osób. Załoga patrolowca przystąpiła do bezpiecznego ratowania i uratowania czterdziestu ośmiu cudzoziemców, którzy zostali przetransportowani do portu w Mytilene. Trzy z uratowanych osób zostały zabrane przez karetkę pogotowia i przetransportowane do Szpitala Ogólnego w Mytilene w celu udzielenia pierwszej pomocy. Tam też zostały poddane hospitalizacji.
Wstępne dochodzenie w związku z przerzutem nielegalnych imigrantów jest prowadzone przez Centralny Zarząd Portu w Mytilene.
Dwa dni wcześniej służby morskie Grecji przeprowadziły zakrojoną na znaczną skalę operację poszukiwawczo-ratowniczą na obszarze 43 mil morskich, na południowy zachód od Pylos. W godzinach popołudniowych 60 cudzoziemców (40 mężczyzn, 11 kobiet i 9 dzieci) na pokładzie łodzi I/F zostało zabranych przez jednostkę Straży Wybrzeża, również LS-EL.AKT. a następnie zostali przetransportowani i bezpiecznie wylądowali w porcie Katakolo. Przybysze zostali przebadani przez zespół Czerwonego Krzyża i nie wymagają dalszego leczenia. Planowo mają tymczasowo zamieszkać w obiektach budowlanych odpowiedniego portu. Wstępne dochodzenie prowadzi tam Zarząd Portu Katakolo.
Od pierwszej chwili, gdy incydent stał się znany, Minister Żeglugi i Polityki Wyspiarskiej Miltiadis Varvitsiotis był obecny we Wspólnym Centrum Koordynacji Poszukiwań i Ratownictwa Straży Wybrzeża, który był na bieżąco informowany o rozwoju sytuacji incydent przez szefa i funkcjonariuszy tej morskiej formacji.
Fot. Straż Wybrzeża Grecji
Z kolei dziś nieopodal Lampedusy łódź patrolowa włoskiej Gwardii Finansowej uratowała 45 migrantów, którym groziło utonięcie z powodu nieszczelności kadłuba statku, którym płynęli oraz przeciążenia. Migrantów udało uratować się w ostatniej chwili, gdyż ich środek transportu zatonął. Wśród uratowanych rozbitków są migranci z Burkina Faso, Kamerunu, Wybrzeża Kości Słoniowej, Gambii, Gwinei, Liberii, Mali i Nigru. Mieli oni zapłacić tunezyjskim przemytnikom 600 euro za przeprawę przez Morze Śródziemne z Afryki do Europy.
Wszyscy migranci trafili do ośrodka rejestracji na Lampedusie, który boryka się z przepełnieniem i konfliktami na linii mieszkańcy-przybysze. Również władze Włoch dążą do powstrzymania skali migracji, zagrażającej bezpieczeństwu państwa. W sumie z soboty na niedzielę na wyspę przybiło 10 łodzi z około 400 migrantami. W ośrodku przebywa w tej chwili 2100 osób, wśród których 1200 ma zostać przetransportowanych do innych placówek. Zdaniem specjalistów choćby 100 tys. migrantów miało przybyć do Włoch od początku tego roku
Jak podały włoskie służby, zatrzymano trzech trzech Tunezyjczyków pod zarzutem przemytu ludzi.