Na Kretę w miniony weekend dotarło ponad 230 imigrantów, którzy przypłynęli niewielkimi łódkami z Afryki Północnej - poinformowały greckie władze. Z Turcji na greckie wyspy przybyło kilkadziesiąt osób.
Wielu imigrantów chcących dostać się do Europy wybiera w tym roku niebezpieczną przeprawę z Libii przez Morze Śródziemne na Kretę - podkreśliła we wtorek agencja AP. Rząd w Atenach rozważa otwarcie na liczącej ponad 600 tys. mieszkańców wyspie państwowych ośrodków przeznaczonych dla imigrantów.
Osoby, które przybyły na Kretę, w większości pochodziły z Egiptu, Sudanu i Bangladeszu. Imigranci powiedzieli, iż zapłacili przemytnikom 9 tys. euro od osoby.
Przepłynięcie na Kretę z Libii zajmuje co najmniej dwa dni. Dotarcie z tureckiego wybrzeża na jedną z greckich wysp na wschodniej części Morza Śródziemnego trwa mniej niż godzinę.
W piątek w pobliżu greckiej wyspy Kos motorówka przemytników celowo uderzyła w jednostkę greckiej straży przybrzeżnej - powiadomiły w poniedziałek greckie służby. 25 osób znajdujących się na pokładzie wpadło do wody i zostało uratowanych.
Grecja przygotowuje się do możliwego wzrostu liczby uchodźców uciekających przed walkami w Strefie Gazy i Libanie.
Z Aten Natalia Dziurdzińska
ndz/ akl/
Fot. Depositphotos