Globalna żegluga walczy z największymi od dekad zakłóceniami. Agencja ONZ ds. handlu i rozwoju (UNCTAD) w swoim raporcie alarmuje, iż wojny, napięcia geopolityczne i fala nowych ceł powodują chaos w łańcuchach dostaw.
Transport morski w cieniu konfliktów
Jak przekazuje agencja Reuters, transport morski — podstawa globalnej wymiany towarowej — znalazł się dziś w jednym z najtrudniejszych okresów od dziesięcioleci. Najnowszy raport UNCTAD nie pozostawia złudzeń: rosnąca liczba barier handlowych, wojny i napięcia polityczne powodują, iż prognozy wzrostu przewozów są coraz bardziej ostrożne.
Organizacja obniżyła prognozę rozwoju żeglugi morskiej na 2025 rok. Zamiast optymistycznych, podawanych wcześniej wskaźników, teraz spodziewa się wzrostu przewozów o zaledwie 0,5 proc. rocznie, a w przypadku kontenerów o 1,4 proc.. Głównymi powodami są słaba aktywność przemysłowa w największych gospodarkach i mniejszy popyt Chin na surowce masowe.
Konflikty zmieniają mapę transportu
UNCTAD wskazuje, iż wojna Rosji przeciwko Ukrainie utrudnia żeglugę na Morzu Czarnym, a kryzys w rejonie Morza Czerwonego sprawił, iż statki musiały wybierać dłuższą trasę wokół Przylądka Dobrej Nadziei. To automatycznie podniosło koszty transportu. Dodatkowo, w ostatnich miesiącach coraz bardziej napięta sytuacja na Bliskim Wschodzie zwiększyła ryzyko zakłóceń w cieśninie Ormuz, przez którą przepływa 34 proc. światowego eksportu ropy naftowej drogą morską.
Sekretarz generalna UNCTAD, Rebeca Grynspan, porównała obecną sytuację do wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat.
— „Od czasu zamknięcia Kanału Sueskiego w 1967 roku nie byliśmy świadkami tak długotrwałego paraliżu głównych arterii światowego handlu” – podkreśliła sekretarz generalna.
Dłuższe drogi, wyższe koszty
Raport zwraca uwagę, iż średnia długość tras żeglugowych ciągle rośnie – z 4831 mil morskich w 2018 roku do 5245 mil w 2024 roku. To bezpośredni efekt zmian tras, na które decydują się armatorzy z powodu napiętej sytuacji geopolitycznej.
— „Odległość nie jest już kwestią geografii, ale geoekonomii” — zauważyła Grynspan.
Oznacza to, iż transport nie tylko wydłuża się, ale i staje się bardziej kosztowny, co prędzej czy później przełoży się na ceny towarów w sklepach.
Prognozy na najbliższe lata
Mimo bieżących problemów, UNCTAD spodziewa się, iż w latach 2026–2030 handel morski ponownie nabierze tempa. Przewozy mają rosnąć średnio o 2 proc. rocznie, a w przypadku kontenerów o 2,3 proc.. Eksperci podkreślają jednak, iż żegluga musi przemyśleć swoje funkcjonowanie w świecie pełnym napięć i niepewności.
Sekretarz generalna agencji, Rebeca Grynspan, podkreśliła, iż transport morski musi zasadniczo przemyśleć sposób swojego funkcjonowania, aby poradzić sobie z kruchymi łańcuchami dostaw i rosnącym ryzykiem geopolitycznym.
UNCTAD wskazuje również, iż przyszły wzrost handlu morskiego będzie w dużej mierze zależał od polityki handlowej, konfliktów i napięcia regionalnych. To sprawia, iż przewozy morskie nie mogą być już w pełni przewidywalne. Organizacja zaleca, aby sektor żeglugi inwestował w nowe strategie logistyczne i monitorowanie ryzyka, żeby zminimalizować wpływ niepewności na globalne dostawy.
Fot. pixabay