Rosja zaczęła wycofywanie okrętów z bazy morskiej w Syrii

gospodarkamorska.pl 16 godzin temu
Zdjęcie: GospodarkaMorska.pl - portal morski, portal gospodarczy


Pojawiły się sygnały świadczące o tym, iż Rosja zaczęła wycofywanie swoich okrętów z bazy morskiej w syryjskim Tartusie - przekazał we wtorek francuski portal Naval News.

Według ustaleń portalu Naval News, bazę w Tartusie opuścił już pomocniczy okręt Jelnia. Doniesienia wskazują również, iż bazę mogły opuścić "niektóre lub wszystkie" stacjonujące tam jednostki. Portal zwraca uwagę, iż ten niespodziewany ruch nastąpił kilka dni po nagłej zmianie sytuacji w syryjskiej wojnie domowej. Siły prezydenta Baszara al-Asada, kluczowego sojusznika Rosji, znalazły się w defensywie, podczas gdy rebelianci gwałtownie zdobywali nowe tereny.

"Istnieje realna możliwość, iż (wyjście okrętów w morze) jest związane z pogarszającą się sytuacją w Syrii" - stwierdził portal, powołując się na opinie analityków.

W Tartusie stacjonowały dotąd fregaty rakietowe Admirał Grigorowicz, fregata Admirał Gorszkow, okręt podwodny oraz jednostki pomocnicze.

Baza w Tartusie, położona na śródziemnomorskim wybrzeżu Syrii, ma najważniejsze znaczenie strategiczne dla Rosji. Jak przypomniał portal Moscow Times, marynarka wojenna ZSRR stacjonowała tam od 1971 r. Po upadku Związku Radzieckiego rosyjskie okręty zostały wycofane, jednak powróciły do Tartusu w 2012 r., gdy Moskwa zdecydowała się na interwencję w syryjskiej wojnie domowej, wspierając prezydenta Baszara al-Asada. Przed inwazją na Ukrainę Rosja dodatkowo wzmocniła swoją obecność wojskową w bazie, by przeciwdziałać aktywności lotniskowców NATO na Morzu Śródziemnym.

Pod koniec listopada tysiące islamistycznych rebeliantów z Syrii rozpoczęły ofensywę z prowincji Idlib. W zaledwie kilka dni zdołali dotrzeć do Aleppo, drugiego co do wielkości miasta w Syrii, zajmując jego centrum. Na opublikowanych w mediach społecznościowych nagraniach rebelianci zapowiadają, iż będą kontynuować natarcie, aż dotrą "do serca Damaszku".

Tymczasem kluczowi sojusznicy prezydenta Baszara al-Asada – Rosja i Iran – są zaangażowani w inne konflikty. Rosja od ponad dwóch lat prowadzi wojnę na Ukrainie, a Iran od ponad roku wspiera działania Hamasu, Hezbollahu i Huti w ich wojnie z Izraelem.

os/ bst/

Idź do oryginalnego materiału