Artur Mezglewski
„Wyprzedzanie samochodu s t o j ą c e g o, jadącego na wprost” – taki zarzut postawił przed Sądem Rejonowym w Gnieźnie sierżant Aleksander Gajewski. Z kolei sierżant Mariusz Słomiany (obaj z komisariatu w Pobiedziskach) przekonywał Sąd, iż omijanie samochodu stojącego na drodze jest wyprzedzaniem. Sąd się na to nie nabrał i wyrokiem z dnia 29 grudnia 2022 r. (II W 983/21) uniewinnił kierowcę od tego absurdalnego zarzutu. Wyrok jest nieprawomocny.
Zacznijmy od odsłuchania treści zarzutu, jaki na sali sądowej wyartykuował sierż. szt. Aleksander Gajewski. Nagranie to można sobie puszczać zamiast występu kabaretu:
A teraz posłuchamy wykładu na temat definicji wyprzedzania. W roli wykładowcy sierżant Mariusz Słomian:
- Zdarzenie
Sąd Rejonowy w Gnieźnie w uzasaenieniu wyroku z dnia 29 grudnia 2023 r. ustalił następujący stan faktyczny, dotyczący zdarzenia, będącego przedmiotem niniejszej opowieści :
W dniu 11 czerwca 2021 roku około godziny 15:00 obwiniony Lucjan J. jechał swoim samochodem marki BMW o nr rej. (…) w kierunku Poznania. Ruch na drodze był duży, więc poruszał się w kolumnie samochodów jadących w tym samym kierunku. Kiedy dojeżdżał do skrzyżowania w Jerzykowie część pojazdów jadących przed nim zjechała do osi jezdni z zamiarem skrętu w lewo w kierunku miejscowości Biskupice. Część z poprzedzających obwinionego pojazdów widząc to i mając nadawany na sygnalizatorze kolor zielony do jazdy na wprost, ominęło oczekujące na możliwość zjazdu w lewo pojazdy z prawej strony i przejechało skrzyżowanie. To samo miał zamiar uczynić obwiniony. Przed skrzyżowaniem rozpoczął manewr omijania z prawej strony pojazdów oczekujących przy osi jezdni na możliwość skrętu w lewo i wjechał na skrzyżowanie. W tym czasie do skrzyżowania od strony Poznania samochodem marki VW podjechała Sandra P. z zamiarem skrętu w lewo, w drogę podporządkowaną. Z uwagi na stojące i oczekujące na skręt w lewo w kierunku Biskupic pojazdy oraz ruch ręką wykonany przez kierującą pierwszego z tych pojazdów, Sandra P. uznała, iż może skręcić w lewo w kierunku Jerzykowa. W trakcie wykonywania tego manewru i wjeżdżania na przeciwległy pas ruchu nie upewniła się, iż może go wykonać bezpiecznie i iż na pasie drogi, na który zamierza wjechać nie ma innego pojazdu w ruchu. Wjechała na lewy pas drogi i doprowadziła do uderzenia przodem swojego pojazdu w lewą stronę przodu pojazdu obwinionego Lucjana J., który był w trakcie prawidłowo wykonywanego manewru omijania pojazdów stojących na skrzyżowaniu z zamiarem skrętu w kierunku miejscowości Biskupice.
Uszkodzenia pojazdów wyglądały następująco:
2. Policja przyjeżdża na miejsce zdarzenia
Policję wezwał pan Lucjan J. – kierowca BMW, jednakże dwaj funkcjonariusze Policji: Szymon Zdrojewski oraz Mariusz Słomiany, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, choćby do niego nie podeszli. Rozmawiali jedynie z Sandrą P. Najwyraźniej przyjechali z gotową już „koncepcją oceny zdarzenia”.
3. Wniosek Policji o ukaranie kierowcy BMW za spowodowania kolizji drogowej
Policja z Pobiedzisk skierowała do Sądu Rejonowego w Gnieźnie wniosek o ukaranie przeciwko kierowcy BMW – z zarzutem spowodowania kolizji w ruchu drogowym. Do wniosku załączone zostały spreparowane materiały dowodowe.
a) Szkic sytuacyjny sierżanta Mariusza Słomianego
Do akt sprawy został dołączony poniższy szkic:
cof
Szkic ten jest fałszywy i miał na celu zmanipulowanie procesem. Na szkicu nie zauważymy żadnych pojazdów skręcających na lewo. Wszystkie pojazdy jadą na wprost – w kierunku Poznania i – co najciekawsze – wszystkie stoją w korku przed światłami, znajdującymi się za skrzyżowaniem. Problem jednak w tym, iż w tym miejscu nie ma świateł dla jadących w kierunku Poznania! Światła są tylko dla jadących z Poznania do Gniezna. Natomiast przejazd w kierunku Poznania jest swobodny. Można to zobaczyć na mapach Google: www.google.pl/maps/@52.4687152,17.1734037,3a,75y,108.65h,85.34t/data=!3m6!1e1!3m4!1sy5wgIgqcEoTlJUZMm4-q5g!2e0!7i16384!8i8192?hl=pl
b) Sierżant Aleksander Gajewski umieszcza we wniosku o ukaranie fałszywą informację o kierowcy BMW
We wniosku o ukaranie, który trafił do Sądu, sierżant Aleksander Gajewski umieścił następującą informację na temat kierowcy BMW:
według oświadczenia Lucjan J. był karany przez Sąd w Głubczycach za spowodowanie wypadku
W rzeczywistości Lucjan P. nie składał żadnego oświadczenia, nie był karany przez Sąd w Głubczycach, a choćby nigdy w Głubczycach nie był…
Spowodowanie wypadku jest przestępstwem. Gajewski zrobił zatem z obwinionego przestępcą, aby zniszczyć jego reputację – i aby w ten sposób łatwiej uzyskać wyrok skazujacy w sprawie kolizji drogowej.
4. Interwencje Stowarzyszenia Prawo na Drodze
Od stycznia do marca 2022 r. Stowarzyszenie Prawo na Drodze kilkanaście razy interweniowało w różnych jednostkach organizacyjnych Policji w sprawie kolizji drogowej w Biskupicach. Żądaliśmy przede wszystkim skierowania wniosku o ukaranie przeciwko Sandrze P. – jako rzeczywistej sprawczyni kolizji, a także wnosiliśmy o wyłączenie policjantów z komisariatu w Pobiedziskach od prowadzenia tej sprawy. Złożyliśmy ponadto formalne zawiadomienie o popełnionym przez nią wykroczeniu.
W końcu jedna z interwencji okazała się na tyle skuteczna, iż Wydział Nadzoru Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu – po przeprowadzeniu kontroli – nakazał policjantom z Pobiedzisk sporządzenie wniosku o ukaranie przeciwko Sandrze P.
Złożenie przez Policję wniosku o ukaranie przeciwko Sandrze P. nie spowodowało jednak żadnej reakcji Sądu. Sąd Rejonowy nie wszczynał postępowania, a okres przedawnienia zbliżał się niebezpiecznie. I znowu interwencje. Jedna, druga trzecia… W dniu 23 maja 2023 r. zagroziliśmy, iż jeżeli Prezes Sądu Rejonowego w Gnieźnie nie wyda natychmiast zarządzenia o wszczęciu postępowania przeciwko Sandrze P. – zawiadomimy o tym Wydział Wizytacyjny Sądu Okręgowego w Poznaniu. To poskutkowało. Następnego dnia – czyli 18 dni przed upływem okresu przedawnienia – wszczęto postępowanie i wydano wyrok nakazowy. Wyrok ten jest prawomocny. Tym samym Sandra P. została uznana za sprawcę kolizji drogowej, która miała miejsce w dniu 11 czerwca 2021 r.
5. Sprawca kolizji już jest ustalony, ale Policja z Pobiedzisk podstępnie zmienia zarzut…
Na początku kwietnia 2022 r. sierżant Aleksander Gajewski zadzwonił do Lucjana J. i poinformował go, iż policja wycofuje skierowany przeciwko niemu wniosek o ukaranie. Wydawało się zatem, iż na rozprawie wyznaczonej na dzień 6 kwietnia 2022 r. sprawa zostanie zakończona. Okazało się jednak, iż to był podstęp. Gdyby Lucjan J. zaufał wtedy Gajewskiemu i nie poszedł na rozprawę – zostałby na tej rozprawie skazany. Na szczęcie Lucjanowi J. doradzali ludzie, którzy z zasady nie ufają Policji – i ku zdziwieniu Gajewskiego w Sądzie pojawił się obwiniony z adwokatem, a w dodatku na salę rozpraw weszło troje przedstawicieli prasy. Minę miałnie tęgą…
A na rozprawie sierżant Gajewski zamiast wycofać wniosek o ukaranie – zmodyfikował go w ten sposób, iż teraz domagał się ukarania Lucjana J. nie za spowodowanie kolizji drogowej, ale za wyprzedzanie pojazdu stojącego…
Wnioski
Policja nie radzi sobie z funkcją oskarżyciela publicznego. Głównym motywem działań policjantów likwidujących zdarzenia drogowe jest prywata. Przy typowaniu sprawców kolizji drogowych, najmniejsze znaczenie ma to, kto jest winien ich spowodowania. Istotne jest jedynie to, kto jest czyim znajomym. Sprawa opisana w niniejszym artykule nie jest wyjątkowa – jest typowa.